
W miniony weekend, kiedy pozostali członkowie grupy byli jeszcze w Norwegii, postanowiłem wraz z żoną Kają, wybrać się na małą wyprawę.
Musieliśmy pojechać do bazy w Wygoninie, żeby odebrać sprzęt po zakończonym obozie. Pogoda była piękna, samochód w warsztacie, więc głównym motywem...