poniedziałek, 15 lutego 2016

Kiedy najlepiej serwisować rower?

Poniższy wpis jest całkowicie subiektywny. Mam świadomość, że ilu rowerzystów tyle opinii. Tekst opieram o swój rower mtb, z takim a nie innym amortyzatorem, z takimi a nie innymi hamulcami, itd. Jednak nie chodzi mi o konkretne modele, a o samą zasadę serwisowania.

Uważam, że jeśli dbamy o rzeczy służą nam one dłużej. Banał? Prawdą jest, że "coś taniego" nigdy nie dorówna jakością "droższemu" odpowiednikowi?

Czy droższe rzeczy zawsze wykonane są z lepszych materiałów? Czy tańsze rzeczy skazane są na życie tylko przez jeden sezon? Czy droższe rzeczy będą służyły aż do rozpadu? Czy tańsze rzeczy są gorsze?

O tym i innych rozważaniach jakie pojawiają się od dawna w mojej głowie postaram się zwięźle odpowiedzieć poniżej.

Tytułowy serwis roweru podzieliłbym na dwie kategorie, małą i dużą.

Kategoria mała

Czyli wszystko to co nie wymaga specjalistycznej wiedzy serwisowej i możemy zrobić sami w domu.

Najczęściej ogranicza się to do dwóch czynności:

  • czyszczenie,
  • smarowanie.
Zwyczajne dbanie o czystość roweru, do której zaliczam głównie czyszczenie napędu. Jest to niezwykle banalna czynność, ale bardzo ważna. Często słyszę, że 

mój rower już się do niczego nie nadaje bo nie działają przerzutki i łańcuch chrzęści jak jadę.
Myślę sobie - straszne.
Pytam - czemu Twój łańcuch przypomina jednolite coś, co wygląda bardziej na gumowy pasek niż srebrny łańcuch z ogniwami?

Zarówno "tani" łańcuch do roweru jak i ten dwukrotnie droższy wymagają takiego samego czyszczenia. Jeśli czyścimy napęd po błotnej przeprawie przez las od razu po powrocie do domu, napęd posłuży nam o wiele dłużej. Wystarczy szmatka, woda, benzyna/nafta (coś co odtłuści i szybko odparuje). Na koniec smar (ja daję kropelkę na ogniwo) i gotowe :)
Oczywiście czyścimy również kasetę, kółka przerzutki oraz blaty.

To samo dotyczy goleni w amortyzatorze. Obłocone czy zapiaszczone golenie amortyzatora powodują, że niszczy się jego uszczelka. Brudna uszczelka = nieszczelny amortyzator = wycieki = korozja wewnątrz = szybsze zużycie amortyzatora. Dlatego warto utrzymywać golenie amortyzatora w czystości.


Błoto na ramie.
Niby nic strasznego. Czy słusznie? Obłocona rama wygląda kozacko. Świadczy o tym, że jesteś prawdziwym hardkorem, który gardzi miejskimi ścieżkami i wie co to prawdziwe używanie roweru. Oczywiście masz rację, choć gdy błotko zaschnie to przy kolejnej jeździe sypiesz się jak zardzewiały wigry 3, brudzisz sam siebie - oczywiście nie przeszkadza Ci to bo jesteś hardkorem. Generalnie nie jest to mega szkodliwe na działanie roweru, ale czysty rower wygląda ładniej, po to wybieramy kolor przy kupnie by był widoczny również następnego dnia ;)

Klocki hamulcowe. Pierwsza sprawa to bezpieczeństwo. Druga sprawa to, w przypadku hamulców tarczowych, to dbanie o tarczę, która może się wykrzywić i porysować, gdy okładzina w hamulcach się skończy. Poniżej zdjęcie jednych z moich klocków u kresu swej żywotności oraz nowa para wyjęta z pudełka, różnica kolosalna!


Woda dobra na wszystko?
Wiem, że wielu rowerzystów na samą myśl o samoobsługowej, samochodowej myjni ręcznej ma dreszcze na plecach. Sam co jakiś czas korzystam z takich myjni, lecz bez  włączania ciśnienia, zachowując kilkudziesięcio centymetrowy odstęp od roweru by nie wtłoczyć wody w piasty, korbę czy ramę. Jest to skuteczny sposób by pozbyć się błota z ramy, kół i napędu. Najważniejsze by po takim myciu nasmarować dobrze łańcuch.
Na zdjęciu w roli czyściciela Bynio, z którym rowerowanie zawsze kończy się na myjce :)


Kategoria duża

Tutaj zaliczam serwis pt "nie róbcie tego sami w domu". Oczywiście tylko jeśli nie macie wiedzy.

Pierwszy serwis amortyzatora wykonałem u kolegi. Sam tylko asystowałem, podawałem narzędzia i czyściłem wnętrzności ze smaru. Nie miałem o tym zielonego pojęcia wiec całość bacznie obserwowałem.


Hamulce.
W zależności jakie hamulce posiadasz tak je serwisujesz. Ja mam hamulce hydrauliczne, które kilka razy się zapowietrzyły. Przy okazji wymieniłem olej. Tutaj tak samo jak przy czyszczeniu amortyzatora skorzystałem z pomocy Bynia. 


Linki, pancerze, regulacja przerzutek.
Sprawne działanie przerzutek to nie tylko regulacja. To także wymienione co jakiś czas linki i pancerze. Jeśli nigdy tego nie robiłeś, masz sporo czasu i jesteś osobą, która lubi majsterkować wymiana zajmie Ci kilkadziesiąt minut. Trochę więcej zajmuje regulacja przerzutek, gdyż trzeba to robić od zera. Nie wystarczy wówczas podkręcić naprężenia linki przy dźwigni hamulca. Trzeba je ustawić na nowo. Do tego po kilkudziesięciu kilometrach linki będą wymagały ponownej regulacji.


Czy gdybym miał droższe przerzutki, droższą ramę i droższe pedały czyściłbym je mniej? Regularne czyszczenie roweru gwarantuje mniejsze zużycie części. Nie ważne ile kosztują. Niektóre droższe podzespoły zużywają się szybciej z powodu materiałów użytych do ich produkcji, które są lżejsze ale mniej wytrzymałe. Dlatego wysoka cena roweru czy jego elementów nie gwarantuje Ci ich samoczyszczenia. Jeśli będziesz systematycznie serwisował swój rower, nie ważne czy samemu czy w serwisie rowerowym, będzie Ci on posłużył długie lata, a Ty będziesz zastanawiał się gdzie jechać, a nie czym jechać :)

Kiedy więc najlepiej serwisować rower?
Serwis codzienny wykonujemy na bieżąco. Gdy nie korzystamy z roweru np zimą możemy pomyśleć o serwisie większych elementów. Często na początku drugiego kwartału roku serwisy rowerowe mają promocyjne ceny na serwis, z których warto skorzystać.

Dla osób, które nie lubią czyścić za często roweru polecam unikanie deszczu, błota i śniegu.