
W ostatnie weekendy wychodzą wyprawy rowerowe, oj wychodzą... jeszcze niedawno Hellowaliśmy, a teraz wykręciliśmy ok 160 km (Kędzior nawet 176 - życiówkę) w kierunku rosyjskiej granicy.
Tym razem względnie wyspani, także mieliśmy tylko 30 minut opóźnienia na starcie. Wyruszyliśmy o 7 rano z Gdańska....