środa, 21 maja 2014

Po co marzyć i czy warto marzyć?

Każdy z nas marzy, marzenia są nieodłączną częścią naszego życia. Marzymy o chęci posiadania rzeczy materialnych, o zmianie otoczenia o podróżowaniu. Czy ktoś z Was kiedykolwiek rozliczał siebie z realizacji własnych marzeń? Oczywiście nie zawsze realizacja jest prosta, często poza czasem i planem wymaga przede wszystkim chęci, które bywają słomiane jak zapał, chyba każdy się z tym spotkał. Oczywiście są również czynniki społeczne, gospodarcze, ekonomiczne które w różnym stopniu hamują to co chcemy osiągnąć.

Nie jestem alfą i omegą, ale przekonałem się niedawno że warto marzyć i warto spełniać marzenia. Miesiąc temu wróciłem z rowerowej wyprawy po dachu świata. Dzięki dołączeniu do grupy United Cyclist przeżyłem rowerową przygodę życia i przejechałem na rowerze spory kawałek Himalajów, z najwyższym punktem na trasie - przełęczą Thorung La na wysokości 5416 m n.p.m. Relacja z wyprawy dostępna jest póki co na portalu trojmiasto.pl, w wolnej chwili będzie również na blogu.

Jednakże jest to blog o nas, o ekipie SundayBikers, o naszych wspólnych większych i mniejszych poczynaniach rowerowych i jako grupa także mamy marzenia :) Są to oczywiście marzenia rowerowe, których większość z nich zrodziła się spontanicznie, przy piwie, na imprezie, na czacie w pracy lub po prostu została rzucona i temat został podchwycony przez resztę ekipy.

Już 12.07.2014 spełniamy kolejne marzenie i lecimy do Norwegii! Nabieramy tempa, w czym pomaga nam portal tri-fun.pl wspierając nas medialnie.


Jesteśmy już na etapie dopinania wszystkich szczegółów na ostatni guzik, przed nami jeszcze dwa miesiące na doszlifowanie kondycji. Trasę jaką planujemy wspólnie przejechać zaczniemy w Trondheim, a skończymy w Oslo. Będziemy w 100% niezależni od czasu i miejsca, a naszym jedynym ograniczeniem jest data na bilecie lotniczym więc szczegółową trasę będziemy optymalizować na bieżąco, kto wie gdzie uda nam się zajechać :)

Po co więc marzyć? Odpowiedź jest prosta - by spełniać swoje marzenia :)

0 komentarze:

Prześlij komentarz