
Od naszego powrotu z Islandii minęły dwa tygodnie. Zdążyłem odpocząć, wkręcić się w wir pracy i codzienności. Ba! Nawet zacząłem obrabiać zdjęcia ;)
Cały czas chodzi mi po głowie od czego zacząć spisywanie naszych przygód. Tym razem nie będzie jednej dużej relacji. Wydaj mi się, że:
- nie każdemu...