wtorek, 30 grudnia 2014

Działo się! Rok 2014 oczami SundayBikers

Jaki był rok 2014 dla nas, amatorów niedzielnych przejażdżek? Osobiście mam poczucie, że w tym roku dużo planowaliśmy. Zdecydowana większość planów ujrzało światło dzienne, co jest wielce satysfakcjonujące i budujące na przyszłość.

Już pod koniec zeszłego roku założyliśmy sobie duży, wspólny wyjazd. Była to nasza pierwsza wspólna tak duża wyprawa więc staraliśmy się do niej przygotować, jak tylko mogliśmy najlepiej. Dziś wiemy jakie są nasze mocne i słabe strony; wiemy, nad czym musimy popracować - wnioski zostały wyciągnięte. Poza ogólnym rozpoznaniem zaplanowanej Norwegii pracowaliśmy konsekwentnie nad kondycją. Dzięki temu zaliczyliśmy kilka weekendowych wyjazdów w ukochane Bory Tucholskie, pokręciliśmy się po Szwajcarii Kaszubskiej i Żuławach oraz sporo potu wylaliśmy na sali spinningowej, gdzie pracowaliśmy nad wydolnością. Nie wszystko oczywiście pod hasłem przygotowań, lecz również dla zwykłego, amatorskiego pojeżdżenia.

To czego nie planowaliśmy w związku z wyprawą to zainteresowanie jakie wzbudził nasz wyjazd. Dzięki niemu mieliśmy przyjemność spotkać się z Wami osobiście. Pokazać więcej zdjęć niż prezentujemy na blogu. Opowiedzieć o miejscach, które do tej pory odwiedziliśmy i mogliśmy podzielić się z Wami naszym nikłym, ale zawsze, doświadczeniem.

Spotkaliśmy się w Południku 18, na Uniwersytecie Gdańskim, gdzie na zaproszenie Można?Można! mieliśmy inspirować i pokazać, że można spełniać marzenia. Mamy nadzieję, że nam się udało. Poprzez przekrojowe pokazanie naszych dotychczasowych wyjazdów pokazaliśmy, że przy odrobinie własnej pracy i przy planowaniu można spełnić własne marzenia. Pierwszy krok to powiedzenie sobie samemu chcę. Następne kroki to konsekwencja i determinacja w dążeniu do celu. Pod koniec grudnia gościliśmy na spotkaniu Kościerska Wanoga 2014 organizowanym przez Kościerski Ośrodek Sportu i Rekreacji, gdzie zostaliśmy zaproszeni, by w 30 minut opowiedzieć o Skandynawii. Z początku wydawało się, że to niewiele czasu, gdyż do zaprezentowania mieliśmy Danię, Norwegię i Szwecję, lecz wspólnie uważamy, że było to nasze najlepsze dotychczasowe wystąpienie. Szybko, na temat i mamy nadzieję, że z dużą porcją niedosytu przedstawiliśmy nasze trzy wyjazdy.

Spotkanie twarzą w twarz to bardzo miłe doświadczenie. Dla nas ogromna trema, ale na prawdę warto! Lekka trema towarzyszyła nam również w Radio Gdańsk, gdzie współtworzyliśmy poranną audycję.

A co dalej? Oczywiście nie przenosimy się pod rzutnik na stałe, z resztą co tu można wiele jeszcze mówić w temacie ;) Planujemy kolejną wyprawę. W 2015 lecimy na Islandię. Na dzień dzisiejszy wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że pojedziemy w komplecie, z czego ogromnie się cieszę! Marcin zapowiedział, że porwie nas na drugi podbój Szwecji w jeden dzień. Mamy w planie również kila mniejszych wyjazdów, ale by nie zapeszać pozwólcie, że będziemy pisać o nich na bieżąco.

Nie pozostaje nam zatem nic więcej, jak tylko wskoczyć na rower!

0 komentarze:

Prześlij komentarz